klasyczny ogród podmiejski

Ogród powstawał na płaskiej, prostokątnej działce o powierzchni 1000 m2 w Zakrzewie, kilka kilometrów od rogatek Poznania. Prace ogrodnicze trwały miesiąc i odbywały się równorzędnie z pracami wykończeniowymi  wewnątrz świeżo wybudowanego domu. Ogród miał być łatwy w obsłudze i taki też jest. Podlewanie ogrodu jest zautomatyzowane, powierzchnia trawnika ograniczona do minimum, a posadzone rośliny są mało wymagające w pielęgnacji. Szlaki komunikacyjne wyznaczono tak, żeby suchą stopą obejść cały dom. Ścieżki w ogrodzie są kręte i nieszablonowe, zostawiają przestrzeń na aranżacje roślinne nawet przy bryle budynku. Większa część rabat została wywyższona, dzięki powstałym murkom z granitu. Celem takiego zabiegu było podkreślenie falistego układu założeń ogrodowych, jak i lepsza widoczność roślin z wnętrza budynku. Wszystkie różnobarwne kompozycje roślinne powstały na tle zimozielonego żywopłotu, który zachowuje soczystą zieleń nawet zimą.  Obecnie sąsiednie działki są stopniowo zagospodarowane i osiedle intensywnie się rozrasta, a właściciele chcieli stworzyć oazę spokoju do wypoczynku już od pierwszego dnia przeprowadzki. Sadzone rośliny iglaste miały mieć od razu co najmniej dwa metry wysokości, żeby nie czekać kolejnych kilku lat na ich bujne bryły. Pozostałe rośliny liściaste, byliny i trawy ozdobne sadzone były w standardowym rozmiarze, gdyż rosną zdecydowanie szybciej niż te iglaste. Na tarasie zastosowano nowoczesną, wolnostojącą markizę, którą można dowolnie regulować i zwijać, zapewniając cień według potrzeb. System ten jest całoroczny i nie trzeba go demontować na zimę. Powstał również mały grill obłożony kamieniem łupkowym.